Ja wiem, że to jest trudne do przełknięcia, ale każda gra która jest f2p, polegająca na ulepszaniu czegoś w grze, a nie tylko własnego skilla inie czerpie zysków z esportu będzie ZAWSZE p2w i nic się z tym nie zrobi.

Jakkolwiek byłoby to niewygodne, jakkolwiek byśmy się nie starali, to żadna szanująca się firma nie pójdzie na charytatywne warunki, bo to nie jest Staś i Zygmunt w garażu, którzy mogą sobie pozwolić na odrobinę ryzyka. Inwestycja została dokonana, ludzi z firmy trzeba opłacić, a do tego jeszcze wygenerować odpowiedni zysk.

Otworzenie serwerów całkowicie f2p byłoby na pewno bardzo pociągającą funkcją, ale widzę w tym 2 ale.

Raz, że poleciałoby tam 90% graczy więc cała reszta serwerów by była pusta.

Dwa, serwery na których byłaby blokada płatności, byłaby z mocą w tyle, a przypominam, że przyszłe eventy są mocno nastawione na "miedzyserwerowość".

Cieszę się, że rozumiesz że "nie ma najmniejszej możliwości na wejście w życie", bo takie są realia.

Podsumuję to inaczej, każdy by chciał, żeby firma np samochodowa, rozdawała ludziom te samochody całkowicie za darmo, ale niestety życie to nie bajka, a firma to tez ludzie, którzy za coś muszą żyć, którzy spędzają godziny przy biurku, którzy mają rodzinę do wyżywienia.

Powtórzę raz jeszcze kwintesencje, f2p to synonim p2w.

Za to ciekawą alternatywą byłyby serwery, na których uiszczałoby się jednorazową opłatę np 50zł, a następnie f2p. Takie podejście miałoby jakiś biznesowy sens, ale też nie liczyłbym na nic takiego.

Podsumowując, sam bym na ich miejscu na to nie poszedł ;p

A nawet dla samych graczy ma to więcej minusów niż plusów, jakby tak zanalizować każdy aspekt.

Więc o ile nie ma najmniejszych szans na zmiane modelu biznesowego, o tyle to jak będą o nas dbać, jest rzeczą całkowicie od nich zależną i "w ich mocy".

Niech postawią na lepszy rozwój serwera, na lepszy kontakt z graczami i ogólnie na mniejsze poczucie jakbyśmy grali na prywatnym serwerze, to raz że gracze będą zadowoleni, a dwa, samo oasis na pewno dużo więcej zarobi.

Abonament to nie jest f2p, tylko p2p i w zasadzie jest to mój ulubiony model rozgrywki, bo liczą się w nim starania, umiejętności i poświęcony czas na grę, a nie grubość portfela.

Niestety próżno szukać przeglądarkowych lub mobilnych gier p2p lub b2p, bo jest to najzwyczajniej zupełnie inny targetowy użytkownik, chcący po prostu dziennie wejść na to naruto, zrobić co tam ma zrobić, pogadać i wyjść. Jak myślisz, ilu z tych graczy byłoby skłonnych np siedzieć i expić 5-20 godzin, skoro większość z nich jest zbulwersowana długością robienia próby przetrwania ;p

Bardzo ciężko w takich grach znaleźć "rodowych" graczy, a większość to są casuale, lub młodzi/niepracujący. Takie osoby nigdy nie będą wykazywać zainteresowania grą za którą MUSZĄ płacić, więc o ile ci bardziej zapaleni by z pewnością byli w niebie, o tyle cała społeczność gry by się skurczyła co najmniej o 70-80%.

I nie chcę tu nikogo obrazić, po prostu uważam, że modele P2P i B2P są raczej rozchwytywane przez nolifów, lub co najmniej osoby stawiające grę wysoko w dziennych czynnościach i sam do takich osób należę. Dla ludzi którzy grają rekreacyjnie, model f2p (a raczej p2w) to jedyne sensowne rozwiązanie. Oczywiście wielu z nich będzie narzekać na to, że płacący mają przewagę, no ale niestety lepszego rozwiązania póki co nikt nie znalazł.

Stąd też takie gry są wydawane jako f2p, aby dotrzeć do większej ilości graczy.

Nie wyglądałaby inaczej, bo to nie jest tak, że im firma ma więcej pieniędzy, tym bardziej leci w stronę pełnoprawnych gier mmorpg, że tak powiem z trzeciej osoby.

Powiem nawet w drugą stronę. Nie licząc wyjątków i ewenementów jakim jest np WoW, to firmy mają tym większy zarobek, im gra jest prostsza i mniej skomplikowana.

Dlatego też wartość rynku mobilnego jest absurdalnie większa niż wartość rynku gier na PC na przykład, właśnie z tego względu, ze im coś jest prostsze (technicznie) tym do większej ilości osób to dotrze i więcej osób się wciągnie a firma zarobi większe pieniądze.

Warto tutaj np wyróżnić gry mobilne, które funkcjonalnie są denne i nie prezentują nic co mogłoby przyciągnąć na długie lata, a zarobek twórców często sięga kilku milionów dziennie.

Z założenia Naruto Online ma być grą flashową na przeglądarkę i jeśli cokolwiek w tej kwesti się kiedyś zmieni, to jedynie technologia, np z Flasha na HTML5 czy jakiś silnik Unity itd, ale nigdy ta gra nie zmieni swojej prostoty i nie przekształci się w grę typu WoW w klimacie Naruto.