Słowem wstępu chciałbym napisać że mam gdzieś jeśli ktoś odbierze to jako "płacz temat" chciałem się podzielić moimi spostrzeżeniami na temat mnie nurtujący. Gra z perspektywy gracza f2p.
Gram w NO od jakiegoś czasu, osiągnąłem co nieco ale nie jest to coś nadzwyczajnego. Gra na samym początku bardzo mi się spodobała ale im bardziej zagłębiałem się w jej meandry tym bardziej odkrywałem okrutną prawdę o świecie developerów i mechanice p2w. Nie mam aż tyle czasu aby opracować rzetelne porównanie gier "przeglądarkowych" bo w sumie przez całe swoje życie trochę w nie grałem ale to co się odwala tutaj przechodzi wszelkie oczekiwania. Postaram się opisać to co myślę najbardziej kulturalnie jak potrafię ale cisną mi się słowa tak chamskie że może być ciężko.
Rozumiem że za grę nie są w 100% odpowiedzialni admini lecz developerzy, chyba że się mylę i dla devsów liczy się tylko aby hajs się zgadzał a każdy kraj ma "swoją" ekipę wdrażającą odpowiednie moduły z czasem. Pomijam powolną implementację elementów składowych patcha 3.0 bo po prostu nie ogarniam tego i nie chciałbym wyjść na ignoranta ale dla graczy f2p to i tak by nie pomogło zbyt wiele. Przepaść pomiędzy graczami f2p a p2w w tej grze jest przerażająca, tak chamskiej polityki nie widziałem jeszcze w żadnej grze w jaką grałem a było ich sporo. Wprowadzenie takich ninja jak Kakuzu Uraza Ziemi czy Masked Man pogłębiła i tak już ciężko sytuację. Owszem zaraz napiszecie że można go uzbierać z eventów po kilka elementów na event itp. (80 fragmentów to i tak sporo) tylko że w czasie gry ja będę go zbierał to inni kupią go za sztabki czy kupony, do tego stroje czy elementy zaklinania, oczyszczania itp.
Reasumując zawsze będziemy w tyle za graczami p2w a to wcale nie napawa optymizmem.
Grając f2p zbierałem około 3 miesiące 200 kuponów na skrzynie kraju błyskawic żeby wydropić mój wymarzony team i wiecie jakie było moje rozczarowanie? gdy ja w drodze wyrzeczeń i mozolnej pracy gromadziłem te zwoje ktoś inny po prostu sobie je kupił :/ ale to jeszcze jakoś ujdzie gorzej że będąc szczęśliwym posiadaczem 3 raikage i tak nie jestem w stanie nic zrobić wielu graczom z poza własnych serwerów na których gram tj. 31-33.Wprowadzenie międzyserwerowego Matsuri czy Bitwy Nieśmiertelnych to jest krok ku zagładzie. Nie wiem kto wpadł na ten pomysł ale danie graczy po 100-150k mocy na graczy 70k-xx to jest jakiś nieśmieszny żart. Wbijając na Bitwę jeśli uda mi się pokonać kogoś to jest już święto lasu, nie mówiąc już o kilkukrotnej wygranej. Co raz spotykam ludzi z Kakuzu, Kisame czy Masked Manem, to jest chore gdy w 1 rundzie zostaję zmieciony z planszy. Boje się co devi mają jeszcze w zanadrzu to zwiększy przepaść między graczami płacącymi a nie.
Staram się jak mogę, korzystam z każdej opcji poprawy atrybutów swojego teamu ale to jest wciąż za mało aby konkurować z graczami z zasobnym portfelem, dalsza egzystencja w tym szalonym projekcie wydaje się być bezowocna bo tylko wydłużam swoją mękę, staram się podejść na "czilku" ale gdy jestem poniewierany praktycznie na każdym kroku to odechciewa się logować.
Mylisz pojęcie cebulactwa a niesprawiedliwości. Mi nie chodzi po politykę "dej mnie" bo mi się należy tylko rozdzielenie wyraźnie górujących p2w od reszt np. na Bitwie Nieśmiertelnych. Nie uwierzę że nie ma mechaniki która by temu nie podołała.
Zamieszczać posty można dopiero po zalogowaniu się. Logowanie | Rejestracja
Potwierdź polecenie Usuń Wybrany wątek?
Potwierdź polecenie Usuń Wybrany post?