Pomysł stopniowego wprowadzania nowości jest moim zdaniem bardzo dobry. W teorii spełnia głównie 3 bardzo istotne założenia jeśli chodzi o rozwój gry:

- gracze nowi (oraz ci, którzy nie zagłębiali się w mechaniki bardziej rozwiniętych wersji językowych) mogą łatwiej zaaklimatyzować się w świecie gry - nie są przytłoczeni masą opcji i funkcji już na starcie lub po aktualizacji;

- gracze, którzy spędzili już więcej czasu przy grze (oraz interesujący się losami Naruto Online na scenie międzynarodowej), nie powinni doświadczać poczucia stagnacji, ponieważ regularnie i systematycznie rozwijająca się gra dawałaby bodziec, aby nie przestawać stale do niej zaglądać. Poza tym, idea "doganiania" innych wersji kroczek po kroczku odgrywa tu dużą rolę przy zatrzymaniu graczy zastanawiających się nad przejściem na zagraniczne serwery;

- osoby odpowiedzialne za naszą wersję językową mogą skupić więcej uwagi na tych pojedynczych aspektach (łatwiej skoordynować prace i rozdysponować środki), co teoretycznie sprzyja powstaniu produktu końcowego lepszej jakości.

Dlaczego podkreśliłem te wyrazy? Bo niestety teoria ma się w naszym przypadku nijak do praktyki. Nie ma mowy o regularnych i systematycznych zmianach - na każdą nową mechanikę musimy czekać bardzo długo. Zasłanianie się czasochłonnym tłumaczeniem z j. chińskiego, co wydaje się ewidentnym kłamstwem biorąc pod uwagę multum nieprzetłumaczonych hiszpańskich tekstów. Zasłanianie się śpiewką, że "każda wersja językowa ma swoją unikalną drogę rozwoju", przez co w znacznej większości ignorowane są prośby, sugestie i zastrzeżenia graczy. Stosowane są jakieś półśrodki w stylu wprowadzania nowych ninja do zdobycia tylko z eventu, zamiast zaimplementowania wreszcie tej nieszczęsnej skrzynki. Niezaprzeczalne dowody na istnienie wielu (przetłumaczonych już) mechanik, które tylko czekają na wprowadzenie, a nie wiedzieć czemu - ciągle są w limbo.

Pomysł dobry, jednak osoby odpowiedzialne za naszą wersję zaczynają bardzo szybko osiągać efekt odwrotny do zamierzonego.